Jak sobie radzić z nauką? Rozwiąż z nami swoje problemy z nauką lub jej organizacją

Niezależnie od etapu edukacji, wielu uczniów zmaga się z trudnościami w nauce. Jeśli często powtarzasz zdanie „Nie radzę sobie w szkole”, to ten artykuł jest właśnie dla ciebie. Przeanalizujemy w nim bowiem najczęstsze problemy z nauką, podpowiemy, jak radzić sobie z trudnościami, oraz przedstawimy kilka praktycznych wskazówek, jak poprawić samopoczucie w szkole.

Dlaczego nie radzisz sobie z nauką?

Przyswajanie wiedzy to proces, który nie zawsze przychodzi łatwo. Niekiedy to kwestia braku motywacji, innym razem wynika to ze złego zarządzania czasem, do rzadkości nie należą też trudności z koncentracją. Częstą przyczyną jest również presja otoczenia, połączona z lękiem przed porażką. Warto pamiętać jeszcze o złych nawykach i niewłaściwej higienie życia, a dokładniej, o zbyt małej ilości snu oraz o diecie ubogiej w składniki odżywcze. Jak widzisz, przyczyn jest wiele, nie ma więc jednakowej recepty dla wszystkich. Musisz stworzyć ją samodzielnie, a żeby to zrobić, powinieneś zastanowić się, z czym jest ci najtrudniej sobie radzić. Dopiero gdy poznasz odpowiedź, możesz poszukać skutecznych rozwiązań. Tych ostatnich nie brakuje, bez trudu znajdziesz więc odpowiednie dla siebie.

Jak wyrabiać się z nauką?

Piętrzące się zaległości, uczucie przytłoczenia ilością materiału czy permanentne zmęczenie często prowadzą do konkluzji „nie radzę sobie w szkole”. Taki stan rzeczy należy błyskawicznie zmienić, gdyż jeśli będzie on się utrzymywał, może doprowadzić do depresji lub innych chorób psychicznych. Dobrym rozwiązaniem będzie wdrożenie kilku metod organizacyjnych, które pomogą odzyskać kontrolę. Na początek, uporządkuj zadania do wykonania. Wypisz wszystko, co musisz zrobić, a następnie podziel tę listę na rzeczy o wysokim i niskim priorytecie. Co istotne, lista musi być szczegółowa. Nie pisz więc „nauka chemii”, ale „przyswojenie reakcji kwasów z metalami”. Gdy już znasz listę zadań, ustal harmonogram ich wykonania. Najlepiej robić to na okres tygodnia, gdyż da ci to możliwość wyznaczania celów trudnych, ale realnych.

Co zrobić, gdy nauka nie wchodzi do głowy?

Gdy zaplanowanie działań nie pomogło, być może problem tkwi w złej metodzie przyswajania informacji. Czasem materiał w podręczniku bywa na tyle sztywny i skomplikowany, że nie jesteś w stanie go opanować. Wówczas spróbuj skorzystać z innych źródeł, na przykład filmików na YouTube czy internetowych blogów. Treści tam są zwykle przedstawione bardziej przystępnie, a liczba twórców sprawia, że znajdziesz materiały praktycznie na każdy temat. Co równie ważne, taka metoda pozwala uczyć się niemal wszędzie. Dla przykładu podcastu historycznego możesz słuchać podczas spaceru, treningu na siłowni czy jazdy autobusem. Następnie, znajdź w sieci quizy dotyczące konkretnego zagadnienia. W ten sposób sprawdzisz swoje postępy i uświadomisz sobie braki, a po rozwiązaniu takiego testu sprawdź odpowiedzi – przeważnie twórcy omawiają każde pytanie, wskazując poprawne rozwiązanie.

Z jakich technik zapamiętywania korzystać?

Źródło wiedzy to nie wszystko – potrzebne są jeszcze właściwe metody nauki. Samo czytanie czy słuchanie treści zwykle nie pozwoli zapamiętać tylu informacji, by dobrze przyswoić sobie cały materiał. Spróbuj więc robić własne notatki, w których zawrzesz najważniejsze informacje. Nie przepisuj jednak tekstu dosłownie, ale rób to własnymi słowami. W ten sposób łatwiej będzie ci się uczyć – z dwóch powodów. Po pierwsze – pisząc, angażujesz mózg do bardziej wytężonej pracy, niż dzieje się to podczas czytania. Co ważniejsze, masz pełną kontrolę nad tekstem, którego użyjesz do nauki.

Gdy już częściowo opanowałeś materiał, opowiadaj o nim innym. Dzięki temu wszystko powtórzysz, objaśnianie zagadnień daje też sporo satysfakcji. Jeśli natomiast nikt ze znajomych nie potrzebuje korepetycji, nic straconego. W takiej sytuacji możesz powtarzać wiadomości samemu sobie, o ile zrobisz to na głos.

Jak się skupić na nauce?

By móc się czegokolwiek nauczyć, musisz się na tym skoncentrować. Niestety współczesny świat tego nie ułatwia, nieustannie atakuje nas rozmaitymi bodźcami. Zanim więc siądziesz do nauki, zorganizuj sobie odpowiednie warunki. Przede wszystkim, usuń telefon z zasięgu wzroku. Nieustanne zerkanie na powiadomienia będzie cię rozpraszać, a twórcy większości aplikacji konstruują notyfikacje w taki sposób, by natychmiast przyciągnąć twoją uwagę. Zwykle też na zerknięciu się nie kończy, gdyż zaraz potem zechcesz odpowiedzieć na otrzymane wiadomości, przejrzeć najnowsze relacje w mediach społecznościowych, a także skomentować opublikowane zdjęcia czy posty znajomych. Co oczywiste, oczyszczenie głowy nie jest proste, zwłaszcza jeśli wcześniej pochłonąłeś dużą ilość angażujących treści. Naucz się więc kilku prostych technik relaksacyjnych, które pomogą ci uporządkować natłok myśli. Zastosuj na przykład oddech pudełkowy, obejmujący cztery fazy trwające cztery sekundy każda. Pierwsza z nich to wdech nosem, następnie przytrzymujesz powietrze w płucach, potem wykonujesz wydech, by na końcu wytrzymać cztery sekundy bez powietrza. Liczbę powtórzeń musisz dostosować indywidualnie, choć w większości przypadków wystarczy pięć serii.

Jak zmotywować się do nauki?

Każdy czasem czuje się zmęczony i zniechęcony, zwłaszcza gdy materiał jest trudny. Nie ma w tym oczywiście nic złego, o ile taki stan mija na przykład po wolnym weekendzie. Jeśli jednak odczuwasz brak motywacji przez dłuższy czas, powinieneś poszukać rozwiązania. Na początek przekonaj siebie, że nauka ma jednak sens. By to osiągnąć, znajdź uzasadnienie pracy, którą musisz wykonać. Powiedz sobie na przykład „uczę się angielskiego, bo chciałbym pojechać na wakacje i móc się porozumieć”. Nie wymagaj też od siebie zbyt wiele – nie musisz mieć piątek ze wszystkich przedmiotów. Znacznie lepiej postanowić, że nadrobisz zaległości i zaliczysz problematyczne sprawdziany bez skupiania się na ocenach. Stopień dopuszczający czy dostateczny pozwoli ci wyjść na prostą, a jeśli po czasie zechcesz osiągnięcie poprawić, zawsze możesz to zrobić. Na koniec, nie bój się prosić o pomoc. Być może twoje problemy oznaczają początki depresji albo przewlekły stres, a z nimi ciężko uporać się samodzielnie. Prawdopodobnie będzie ci potrzebna terapia psychologiczna, nierzadko wspomagana farmakologicznie.

Jak poprawić samopoczucie w szkole?

Czas edukacji to rzecz jasna nie tylko nauka, a stwierdzenie „nie radzę sobie w szkole” może mieć zupełnie inne podłoże. Dla przykładu wielu uczniów czuje się osamotnionych, nie mogąc znaleźć przyjaciół wśród rówieśników. Będąc w takiej sytuacji, odnajdź swoją przestrzeń. Nie chodzi jednak o fizyczne miejsce, ale grupę ludzi, która podziela twoje pasje. Może być to kółko zainteresowań, sekcja sportowa, redakcja szkolnej gazetki lub wolontariat. Jeśli natomiast twoim największym problemem jest stres, spróbuj znaleźć jego podłoże. Czy stresują cię wystąpienia publiczne, pisanie testów, a może niepokój wywołuje samo chodzenie do szkoły? Następnie porozmawiaj z nauczycielem, który być może zaproponuje ci jakieś rozwiązanie. Kolejny problem to ogólne zniechęcenie, objawiające się przewlekłym zmęczeniem i brakiem motywacji. Wówczas ciekawym pomysłem jest prowadzenie dziennika sukcesów, gdzie codziennie zapisujesz kilka osiągnięć z danego dnia. Mogą być to najdrobniejsze rzeczy, takie jak „nie spóźniłem się dziś na lekcje” albo „udało mi się rozwiązać zadanie z matematyki”. Do takich zapisków możesz wrócić w trudniejszej chwili, by uzmysłowić sobie, że jeśli udało się wtedy, musi udać się też teraz.

Podsumowanie

Każdy uczeń czy student w pewnym momencie musi zmierzyć się z kłopotami w nauce. Niezależnie od tego, czy chodzi o organizację, motywację, czy emocje, warto działać natychmiast. Jeśli sądzisz, że nie radzisz sobie w szkole, nie jesteś sam. Na szczęście małe zmiany w organizacji pracy, skorzystanie z innych źródeł wiedzy lub pomoc specjalisty mogą zdziałać cuda. Pamiętaj też, że to, jak czujesz się w szkole, ma bezpośredni wpływ na twoje wyniki w nauce.