Szkoła pierwszego wyboru – odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania przez rodziców
Nie jest tajemnicą, że proces rekrutacji do szkół wywołuje u rodziców szereg pytań i wątpliwości. W centrum zainteresowań znajduje się zwłaszcza tak zwana szkoła pierwszego wyboru, czyli ta, którą rodzic wspólnie z dzieckiem wskazują jako najważniejszą i preferowaną placówkę. W niniejszym artykule postaramy się więc rozwiać wszelkie niejasności w tym temacie wyjaśniając, jak w praktyce wygląda procedura rekrutacyjna. Oprócz tego podpowiemy sposoby na zwiększenie szans przyjęcia, wspomnimy też o zasadach naboru dodatkowego.
Czy osoba z pierwszego wyboru ma pierwszeństwo?
Wśród pojawiających się pytań, kwestię pierwszeństwa rodzice poruszają najczęściej. Odpowiedź wymaga głębszego wyjaśnienia, gdyż choć umieszczenie szkoły na pierwszym miejscu nie gwarantuje przyjęcia, to ma duże znaczenie proceduralne. To właśnie do niej należy bowiem złożyć wszystkie dokumenty rekrutacyjne, a co ważniejsze, placówka ta ocenia kandydata pod kątem spełnienia kryteriów formalnych i punktowych. Jeśli uczeń zostanie przyjęty do szkoły znajdującej się na pierwszym miejscu listy, dalsze placówki w ogóle nie będą rozpatrywały wniosku. Dopiero w momencie braku miejsc, kandydatura trafia do kolejnych szkół, aż do osiągnięcia pozytywnego wyniku rekrutacji. Układanie rankingu szkół ma więc ogromne znaczenie, a popełnione błędy mogą okazać się niemożliwe do naprawienia.
Czy można zmienić szkołę pierwszego wyboru?
Co do zasady, nie ma możliwości zmiany szkoły w trakcie trwania rekrutacji. Obecnie cała procedura odbywa się bowiem przy użyciu elektronicznego systemu, gdzie w ustalonych terminach należy złożyć dokumenty. Proces jest więc zautomatyzowany, co w praktyce wyklucza wprowadzanie jakichkolwiek modyfikacji. Taką ewentualność dopuszcza się jedynie w wyjątkowych sytuacjach, na przykład zmiana miejsca zamieszkania. Wówczas trzeba zwrócić się do organu prowadzącego rekrutację, by anulował on zgłoszenie i pozwolił stworzyć je ponownie. Taka prośba zawsze jest jednak rozpatrywana indywidualnie, nie ma więc gwarancji, że organ podejmie decyzję pozytywną. Nawet jeśli tak się stanie, wprowadzone zmiany nie gwarantują sukcesu. Wszystko to zajmie na tyle dużo czasu, że udział w pełnym procesie rekrutacyjnym będzie już niemożliwy. Dlatego nie warto czekać na ostatnią chwilę i z wyprzedzeniem przygotować wszelkie dokumenty, a także szczerze porozmawiać z dzieckiem na temat jego preferencji edukacyjnych.
Od czego zależy wynik rekrutacji?
Wspomnieliśmy już, że o przyjęciu do konkretnej placówki decydują punkty. Warto więc wyjaśnić, na jakiej podstawie są one przyznawane. Do dyspozycji jest 200 punktów, z czego pierwsze 100 przyznaje się w oparciu o rezultat egzaminu ósmoklasisty. Rzecz jasna im lepszy wynik, tym więcej punktów można uzyskać.
Dlatego też warto zakupić dodatkowe materiały szkoleniowe,
Druga setka jest nieco bardziej skomplikowana, gdyż składają się na nią oceny na świadectwie, a także dodatkowe osiągnięcia. Na punkty przelicza się tu stopnie z matematyki, języka polskiego oraz dwóch innych przedmiotów, określonych przez wybraną szkołę. Przelicznik jest jednak niezmienny, a prezentuje się on następująco:
- 18 punktów za ocenę celującą,
- 17 punktów za ocenę bardzo dobrą,
- 14 punktów za ocenę dobrą,
- 8 punktów za dostateczną,
- 2 punkty to ocena dopuszczająca.
Z kolei na osiągnięcia dodatkowe składają się: wolontariat, tytuły sportowe, konkursy kuratoryjne oraz sukcesy artystyczne.
Co zanieść do szkoły pierwszego wyboru?
Pierwszym z obowiązkowych dokumentów jest wniosek rekrutacyjny, podpisany przez rodzica lub innego prawnego opiekuna. Składa się go na samym początku procesu rekrutacyjnego, przeważnie za pośrednictwem elektronicznej platformy. Wyjątek stanowi część szkół prywatnych, które nie przystąpiły do systemu, stawiając na bezpośredni kontakt z zainteresowanymi uczniami. Wspomniany wniosek zwykle należy złożyć już w połowie maja, kiedy to nie ma jeszcze świadectw ani wyników testu ósmoklasisty. Nie jest to jednak niedopatrzenie organizatorów, ale w pełni świadome działanie. Służy ono temu, by szkoły wiedziały, ilu uczniów chciałoby rozpocząć naukę w ich murach. Czas na złożenie zaświadczeń potwierdzających dotychczasowe osiągnięcia przewidziano na lipiec, czyli już po zakończeniu roku szkolnego.
Jakich jeszcze dokumentów wymagają szkoły?
Niestety, nie każdy uczeń może cieszyć się tak komfortową sytuacją. Część szkół wymaga szeregu dodatkowych zaświadczeń, składanych w sztywnych ramach czasowych. Dobrym przykładem są szkoły branżowe, gdzie trzeba dostarczyć orzeczenie lekarza medycyny pracy. Skierowanie na takie badania wystawia wybrana placówka, a po ich przeprowadzeniu, oryginalne zaświadczenie należy dostarczyć osobiście. Z kolei aplikowanie do szkoły sportowej, przygotowania wojskowego czy mundurowej wiąże się z koniecznością zaliczenia testów sprawnościowych. Problematyczna może być też rekrutacja do oddziału dwujęzycznego, gdyż tam oczekuje się pozytywnego wyniku sprawdzianu językowego. Część szkół wymaga też spełnienia dodatkowych kryteriów, na przykład orzeczenia o stopniu niepełnosprawności lub zaświadczenia o zameldowaniu. Czasem rodzic musi też złożyć oświadczenia dotyczące samotnego wychowywania dziecka, wielodzietności czy uczęszczania rodzeństwa do tej samej szkoły.
Co, jeśli dziecko nie dostanie się do szkoły pierwszego wyboru?
Nawet pomimo dopełnienia wszelkich wymogów formalnych, wynik rekrutacji nie musi być pozytywny. Wówczas wniosek rozpatrują kolejne placówki znajdujące się na liście preferencji. Co istotne – wszystkie dokumenty są im przekazywane automatycznie, dzięki czemu nie ma potrzeby składania ich w każdej szkole.
W przypadku gdy dziecko nie dostanie się do żadnej z wybranych szkół, może przystąpić do rekrutacji uzupełniającej. Odbywa się ona po zakończeniu głównego naboru, a polega na zgłoszeniu się do placówek, które dysponują jeszcze wolnymi miejscami. Warto jednak zaznaczyć, że rozwiązanie to nie jest idealne. Przede wszystkim przewidziano tu znacznie mniej czasu na składanie dokumentów, a dodatkowo, trzeba zrobić to osobiście. Rekrutacji uzupełniającej nie obsługuje bowiem platforma elektroniczna, co również oznacza, że dostępnych miejsc trzeba poszukiwać na własną rękę. Można wykorzystać do tego strony konkretnych szkół oraz internetowe witryny samorządowe, jednakże nie jest to tak wygodne i intuicyjne, jak ma to miejsce podczas układania listy preferencji w elektronicznym systemie.
Jak zwiększyć szansę na przyjęcie do szkoły pierwszego wyboru?
Istnieje kilka sposobów, by uniknąć naboru uzupełniającego. Po pierwsze, warto skrupulatnie układać wspomnianą już listę preferencji, poznając wymagania każdej szkoły oraz analizując wyniki rekrutacji z lat ubiegłych. W ten sposób można odrzucić te placówki, które mają zbyt wysokie wymagania. Gdy jednak dziecko marzy o nauce w elitarnej szkole a jego dotychczasowe osiągnięcia nie napawają optymizmem, nie należy się od razu poddawać, ale zaoferować wsparcie w optymalizacji ocen na świadectwie. Jak wspominaliśmy wcześniej, każda placówka przyznaje punkty w oparciu o stopnie z wybranych przedmiotów. Można więc poprawić konkretne oceny, co znacznie zwiększy szanse na przyjęcie. Ponadto, nie wolno zapominać o konkursach kuratoryjnych. Osiągnięcie tam przyzwoitego miejsca daje dodatkowe punkty, a ponieważ takie wydarzenia organizowane są dość często, istnieje jeszcze szansa by się tam zgłosić. Na koniec, nawet drobne braki formalne mogą wpłynąć na decyzję komisji rekrutacyjnej. Należy więc z wyprzedzeniem zebrać wszystkie niezbędne dokumenty, pamiętając o złożeniu ich w wyznaczonych terminach.
Podsumowanie
Szkoła pierwszego wyboru to nie tylko preferowana przez dziecko placówka edukacyjna, ale także punkt odniesienia dla całej procedury rekrutacyjnej. Zrozumienie jej zasad może znacząco wpłynąć na powodzenie rekrutacji, warto więc podejść do tego zadania z należytą starannością. Kluczowa będzie tu zarówno skrupulatnie ułożona lista preferencji, jak i dotrzymywanie ustalonych terminów. Dobrze też przygotować się na mniej optymistyczny scenariusz, czyli negatywny wynik rekrutacji. W takiej sytuacji pozostaje nabór dodatkowy, gdzie wolne miejsca często pojawiają się właśnie dlatego, że inni rodzice nie dopełnili wszystkich wymagań formalnych.
KONTYNUUJ Z LIBRUS